Wspólny kredyt hipoteczny a rozstanie

Poradnik kredytobiorcy4 stycznia, 2023
wspólny kredyt a rozstanie

Plany planami, a życie życiem – mówi porzekadło. Małżeństwo zawieramy z myślą, że będzie trwało do końca życia. Co zrobić, kiedy nasze małżeńskie drogi się rozchodzą a wciąż łączy nas wspólny kredyt hipoteczny?  Jest kilka rozwiązań.

Rozdzielność majątkowa po rozwodzie a kredyt hipoteczny

Na skutek rozwodu ustaje majątkowa wspólność małżeńska. Kolejnym krokiem po (lub jeszcze w trakcie rozwodu) jest ustalenia podziału majątku, który wspólnie udało się zgromadzić.  Wspólne długi nie podlegają jednak podziałowi. Podziałowi podlegają tylko aktywa majątku wspólnego małżeńskiego np. zakupione mieszkanie.

Chcesz skorzystać z kredytu hipotecznego?

Porozmawiaj z naszym Ekspertem o swoich możliwościach. Dowiedz się, jakie czynniki mogą mieć wpływ na Twój kredyt.

Jeśli małżonkowie wzięli kredyt na kupno nieruchomości lub budowę domu, to po rozwodzie nadal są oboje zobowiązani do jego spłaty.

Rozwód a kredyt jednego z małżonków

Istnieje wiele sytuacji, kiedy związek małżeński został zawarty już w momencie, kiedy któraś ze stron posiadała kredyt hipoteczny. Co wtedy? Wówczas sprawa jest o wiele prostsza – spłata kredytu ciąży jedynie po stronie osoby, która zawarła umowę. Tylko ta osoba jest obciążona spłatą zobowiązania. Czyje jest wówczas mieszkanie po rozwodzie?

Jeśli w trakcie trwania małżeństwa wspólnota małżeńska nie została rozszerzona o składnik, jakim jest kredytowana nieruchomość, należy ona wyłącznie do osoby, która nabyła mieszkanie przed ślubem. Wspomniana nieruchomość nie będzie stanowiła przedmiotu podziału majątku, podobnie jak np. majątek, który został odziedziczony przez któregoś z małżonków.

Jeśli umowa małżeńska zakładała rozszerzenie wspólnoty – w myśl zasady „od teraz wszystko jest wspólne” może się okazać, że jednemu z małżonków przysługuje prawo własności do nieruchomości, ale obowiązek spłaty kredytu ciąży tylko na tej osobie, która kupiła kiedyś nieruchomość.

Wspólny kredyt hipoteczny bez ślubu a rozstanie

Jeśli kupiliście wspólnie mieszkanie nie będąc w związku małżeńskim zasady spłaty kredytu po rozstaniu są dla Was takie same jak dla małżeństw. Wyjątek stanowi jedynie wspólnota małżeńska – skoro jej nie było, nie ma momentu jej ustania.  To, w jakiej części każde z Was jest właścicielem nieruchomości zapiane jest w akcie notarialnym, czyli umowie kupna sprzedaży. Udziały we wspólnie zakupionej nieruchomości mogą być równe np. 50/50 lub różne np. 20/80, jeśli strony dysponując różną sumą środków na zakup tak ustaliły prawo do własności. Nawet, jeśli któreś z Was jest udziałowcem w mniejszej niż 50% części nieruchomości to i tak ciąży na nim obowiązek spłaty kredytu hipotecznego w pełnej wysokości sumy, na jaką został podjęty.

Zobowiązanie to ma charakter solidarny, co zgodnie z art. 366 Kodeksu cywilnego oznacza, że gdy do banku nie wpłyną w terminie raty kredytu, może on zażądać spłaty od:

Jeśli jeden z ex małżonków / partnerów spłaca kredyt, nie musi tego robić już drugi.  To, które z Was spłaca zobowiązanie dla banku jest nieistotne. Ważne, aby zobowiązanie było regularnie spłacane lub spłacone całkowicie. Warto też pamiętać, że choć kredyt jest zabezpieczony hipoteką ustanowioną na nieruchomości, dłużnicy odpowiadają za jego spłatę całym swoim majątkiem. Oznacza to, że bank może ściągać dług również z rachunków bankowych, wynagrodzenia czy innych składników.

Zobacz też: Porównywarka kredytów hipotecznych

Spłata kredytu po rozwodzie a podział majątku

Jak wobec tego pożegnać się ze sobą i z bankiem skutecznie? Jest kilka możliwości.

Sprzedaż nieruchomości

To relatywnie najprostsza forma, która pozwoli nam rozciąć wszelkie więzi. Po sprzedaży nieruchomości spłacamy pozostałą do spłaty część kredytu, bank uwalnia nas z hipoteki a pozostałą ewentualnie nadwyżką możemy się podzielić wedle własnego uznania. Nie zawsze jest to opłacalne, bo może się okazać, że aktualna wartość nieruchomości nie pokryje długu albo bank może naliczyć dodatkowe koszty np. za przedwczesną spłatę. Nie zawsze też taka transakcja bywa prosta ze względu na utrudnioną komunikację stron

Wynajem nieruchomości

Jeśli sprzedaż nieruchomości nie jest możliwa z różnych powodów, możecie rozważyć wynajęcie domu czy mieszkania. Natomiast pieniądze uzyskane z najmu przeznaczyć na opłacanie rat kredytu do czasu, aż sprzedaż stanie się bardziej opłacalna. Wymaga to jednak zgodnej współpracy, co też nie zawsze jest możliwe.

Przejęcie kredytu hipotecznego

Polega na zawarciu stosownej umowy między bankiem a jednym z kredytobiorców za zgodą drugiego kredytobiorcy, zgodnie, z którym całe zadłużenie przejdzie na osobę przejmują. Oczywiście uda się to tylko wtedy, kiedy bank uzna, że ta osoba ma wystarczającą zdolność kredytową, która pozwoli zabezpieczyć spłatę pozostałych zobowiązań. Jeśli zarobki osoby, która chce przejąć nieruchomość i ciążący na niej dług są niewystarczające, bank może nie wyrazić na to zgody.

Wpisanie nowego partnera życiowego albo członka rodziny do umowy kredytowej w miejsce byłego kredytobiorcy

To rozwiązanie można zastosować, jeśli bank nie wyrazi zgody na zniesienie współwłasności z przejęciem kredytu przez jednego ex małżonka. Można wówczas zaproponować wpisanie nowego partnera życiowego albo członka rodziny do umowy w miejsce byłego małżonka/partnera. Bank wtedy ponownie zbada, jaki to może mieć wpływ na ogólną ocenę zdolności kredytowej.

Refinansowanie kredytu w innym banku

Wyrażenie zgody na wyłączenie z kredytu jednego z Was jest dobrą wolą banku. Jeżeli mimo prób rozstająca się para nie uzyska zgody dotychczasowego banku na aneks wyłączający, wówczas jedyną drogą jest refinansowanie dotychczasowego kredytu w innym banku z jednoczesnym wyłączeniem eksmałżonka/partnera z grona wnioskodawców. Takie rozwiązanie wydaje się na pierwszy rzut oka trudniejsze, ale może przyczynić się nawet do uzyskania lepszych warunków cenowych kredytu. Może się zdarzyć, że dawna umowa kredytowa będzie mniej atrakcyjna niż obecnie oferowane. Dzięki temu możemy nie tylko rozstać się na każdej płaszczyźnie dawnego – wspólnego życia, ale i uzyskać niższą ratę

Reasumując, kredyt hipoteczny nie jest wcale – jak mawiają sarkastyczni – najmocniejszym ogniwem w związku. Podobnie, jak małżeństwo – da się go rozwiązać.  Zaufany ekspert na pewno podpowie Wam najlepsze dla obu stron rozwiązanie. Najtrudniejszym w całym procesie bywają jednak nie same formalności, które doprowadzą do końca umowy z bankiem, a proces negocjacji między byłymi małżonkami. Czasami jednak dla własnego dobra warto się postarać.

Inni czytali również

Jaką masz naprawdę zdolność kredytową?

Mandaty, alimenty, zajęcia, inne kredyty - to wszystko ma znaczenie!
Umów się na bezpłatną konsultację z naszym ekspertem finansowym.